czwartek, 14 kwietnia 2011

***

Nie zamierzam Cię prosić o coś czego sam nie będziesz chciał zrobić.
Nie jestem egoistką by mieć na uwadze tylko swoje potrzeby, pragnienia, marzenia, oczekiwania, dobro.
Chcę być częścią Ciebie. Czy to możliwe?
Nie jestem pewna czy słowa powiedzą cokolwiek. Chcę Ci wykrzyczeć wszystko, wyszeptać wszystko, obiecać wszystko, wypłakać wszystko i wszystko wyśmiać. Czy Ty tego chcesz?
Zamknęłam wszystkie okna, to nie pomogło. Wciąż mi zimno.
Moja głowa. Spadam w przepaść. W bezmierne czeluście. Skóra mi pęka. Serce spowalnia swój bieg. Głos uwiązł w gardle. Oczy nabiegły krwią.
Voila! Już po wszystkim. Możesz zacząć gryźć ręce. Zatańcz nad moją porażką. Proszę.
Nie musisz się tym przejmować, letni deszczu. Zapomniałeś o mnie, przyjacielu. Zapomniałeś jak orzeźwiałeś moje policzki w upalny dzień. rozejdźmy się. Czy nasze drogi się zejdą znów? Do czerwca.

Pozdrawiam , niemoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz